21 kwietnia 2013

Łosoś przygotowany na parze z sosem koperkowym.

Do łososia długo się przekonywałam. Ogólna opinia jest raczej pozytywna, odnośnie smaku tej ryby, ja jednak przez długi okres czasu, nie mogłam powiedzieć, że mi smakuje. Próbowałam różnych wariantów, ale dopiero dodanie sosu śmietanowo-koperkowego, sprawiło, że rybka mi posmakowała, a i mąż z córeczką, chętnie się zajadają. Dlatego też, chciałabym się podzielić z Wami przepisem, bo może i Wam posmakuje taka opcja ;)



Składniki:
  • 300 g fileta z łososia bez skóry (ja podzieliłam na 3 kawałki)
  • 1 szklanka śmietanki 30% *
  • obfita gałązka świeżego koperku
  • 1 cytryna
  • 1 łyżeczka cukru
  • sól morska do smaku

*Jeśli lubicie gęste sosy, to sugeruję dać więcej śmietanki i ją zredukować wedle upodobań.


Wykonanie:

Łososia (nieosolonego) przygotowujemy w parowarze, trwa to ok 10-13 minut. Po ugotowaniu, łososia doprawiamy solą morską i skrapiamy sokiem z cytryny (ilość wedle uznania). W między czasie w rondelku doprowadzamy śmietankę do wrzenia, po czym dodajemy posiekany drobno koperek oraz sok z połowy cytryny i cukier (sugerują kontrolować smak, ponieważ, jedni lubią bardziej kwaśne/słodkie inni mniej). Ponownie doprowadzamy do wrzenia. Na koniec doprawiamy solą morską do smaku. Łososia polewamy w miarę obficie sosem. Ja podałam z słodką surówką z marchewki (plus ryż/ziemniaki).





A Wy jakie ryby najbardziej lubicie? A może wcale nie lubicie...

20 kwietnia 2013

Sałatka jajeczna z ogórkiem i rzodkiewką, do chleba.

Jeśli ktoś lubi sos tatarski, to i na pewno polubi tę sałatkę :) Skorzystałam z przepisu, z książki "Kuchnia Polska", ale przerobiłam go delikatnie tak, żeby nadawał się jako sałatka do położenia na kanapkę.



Składniki:
  • 8 jajek
  • 2 duże lub 3 mniejsze ogórki konserwowe
  • 1 pęczek rzodkiewek
  • 0,5 pęczka szczypiorku
  • 3 łyżki majonezu
  • 2 łyżki jogurtu naturalnego
  • 1 łyżeczka musztardy (ja wybrałam Dijon)
  • sól, pieprz, ewentualnie sok z cytryny
Wykonanie:
Jajka ugotować na twardo. Po obraniu pokroić w dość grubą kostkę. Rzodkiewkę pokroić w połówki talarków, a ogórek w drobną kosteczkę. Składniki wymieszać ze sobą, dodać posiekany drobno szczypiorek, a do tego majonez, jogurt i musztardę. Doprawić solą i pieprzem, jeśli ktoś lubi również sokiem z cytryny- ja z tego zrezygnowałam.

Sałatka gotowa, szybka i smaczna, super na kolację :)
Smacznego!

19 kwietnia 2013

Czy mięso zrobione na parze może być smaczne? Schab w mleku.

Jeszcze w zeszłym tygodniu sama zadawałam sobie to pytanie. Postanowiłam zmienić nam dietę, wykluczyłam przede wszystkim mięsa smażone- co prawda nie przyrządzałam ich za często, ale jednak. Dodatkowo postanowiłam sobie, że będę szykować mężowi obiady do pracy, bo te zamawiane z baru, bardzo obciążały jego żołądek. 




Na pierwszy rzut poszedł filet z kurczaka. Jakie wrażenia? Przede wszystkim ogromne ZASKOCZENIE- mięso zrobiło się dosłownie w ciągu kilku minutek, było niesamowicie delikatne, mięciutkie, aż rozpływało się w ustach! 
Za drugim razem, z większymi obawami, przyrządziłam schab bez kości. Bałam się, że tym razem jednak mięso zrobi się twarde i nie będzie się nadawało przede wszystkim dla mojej córeczki, która jest bardzo wybredna w kwestii struktury i miękkości mięsa. Ale i tym razem miło się zaskoczyłam- co prawda mięso robiło się odrobinkę dłużej, ale to i tak było mniej jak 10-15 minut, do tego było mięciutkie! :)
Ważną jeszcze kwestią jest- tłuszcz. Otóż fakt, że smażenie na tłuszczu nie należy do najzdrowszych praktyk, to nie należy z diety tłuszczu wykluczać. Wykorzystanie surowego tłuszczu (nie roztopionego masła, czy zimnego oleju, oliwy) jest jak najbardziej poprawne i nawet wskazane- oczywiście w odpowiednich ilościach. Ja do mięsa zrobionego na parze, dodaję już na talerzu odrobinę masła, które po roztopieniu, nadaje cudowny delikatny smak. Dodatkowo taki tłuszcz, nie obciąża naszego żołądka w przeciwieństwie do takiego tłuszczu, na którym smażymy, a nawet pieczemy.

Tym razem chciałam przedstawić prościutki przepis na schab, który zrobiłam. Należy pamiętać, że mięsa nie solimy przed położeniem w parowarze. Ja natomiast mięso moczyłam w mleku z dodatkiem ziół i czosnku :)



Składniki: (na dwa kotleciki schabowe)
  • 3/4 szklanki mleka
  • 0,5 łyżeczki ziół prowansalskich
  • 0,5 łyżeczki majeranku
  • 0,5 łyżeczki papryki słodkiej
  • 3 ząbki czosnku
  • 2 oczyszczone kotlety schabowe
  • sól i pieprz
Wykonanie:
W talerzu przygotowujemy "marynatę", mieszając mleko z dodatkiem ziół i czosnku. Moczymy w niej lekko rozbite mięso, przez minimum 30 minut. Przygotowujemy rondel z wodą i parowarem (pamiętając by wody nie było za dużo- tak by nie stykała się z dnem parowaru). Zanim położymy mięso na parowarze, czekamy aż mleko ścieknie z jego powierzchni. Przyrządzenie schabu zajmuje ok 10-15 minut. Po wyłożeniu na talerz, mięso solimy i pieprzymy, dodatkowo możemy polać je sosem jogurtowym, śmietanowym, czy jakim mamy ochotę, bądź po prostu położyć na wierzchu trochę masełka.



A czy Wy przyrządzanie potrawy na parze? Może chociaż warzywa? ;)

16 kwietnia 2013

Racuchy truskawkowe.

Dziś przyszedł czas na kolejne racuchy ;) Jako, że ostatnio ugotowałam kompot z truskawek, a nie miałam co zrobić z owocami, nie chcąc ich wyrzucać- zrobiłam racuszki. Zuzia była oczywiście zachwycona, ja również, bo obiad prosty i szybki!


Składniki:
  • 1 i 3/4 szklanki mąki pszennej
  • 3/4 szklanki mleka
  • cukier wanilinowy
  • 1 duże jajko
  • ok 280g truskawek z kompotu
  • olej do smażenia
Wykonanie:
 W misce mieszamy (bądź ubijamy mikserem) wszystkie składniki, poza truskawkami. Kiedy już ciasto będzie jednolite, dodajemy rozgniecione owoce i dokładnie mieszamy. Placuszki smażymy na średnim ogniu, na dobrze rozgrzanym oleju, do uzyskania jasnozłocistego koloru.
W przypadku, gdy smażymy na patelni teflonowej, do naleśników, wystarczy odrobina tłuszczu.


Racuszkowym potworkom oraz wszystkim innym życzę smacznego :)

15 kwietnia 2013

Kawa mrożona z lodami.

Przyszła pora na kawę mrożoną, tym razem z lodami. Wyszła super, prawie tak pyszna jak w salonie Tchibo, a ich kawę mrożoną po prostu uwielbiam!



Składniki:
  • 1 szklanka mleka
  • 1/4 szklanki śmietanki 30%
  • 4 łyżki lodów śmietankowo-waniliowych
  • 1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej (chyba, że ktoś woli mocniejszą) 

Wykonanie:
Banalnie proste ;) Wszystkie składniki miksujemy przez ok 2 minuty, żeby kawa dokładnie się rozpuściła. Gotowe!





Smacznego!

14 kwietnia 2013

Śniadanie mistrzów, czyli (pseudo)omlet z warzywami i szpinakiem.

Niedziela, to doskonały dzień, na jakieś ciekawe śniadanie :) Ja dziś wybrałam mój "pseudo omlet". Dlatego pseudo, że u mnie jajka mają za zadanie jedynie skleić pozostałe składniki. Dobór kolorowych warzyw, zależy od tego, na co mamy ochotę, czy co mamy w lodówce :) Ja chciałam, żeby było kolorowo!



Składniki:
  • 2 jajka
  • 1/4 szklanki mleka
  • 1 płaska łyżka mąki pszennej*
  • garść szpinaku
  • 6 pomidorków koktajlowych
  • papryka (kawałek)
  • szczypiorek
  • 1 parówka
  • 2 plasterki sera żółtego
  • 1 łyżeczka masła
*mąka nie jest konieczna, jednak przy takiej ilości dodatków w stosunku do jajek, przyda się

Wykonanie:
Jajka roztrzepujemy z dodatkiem mleka. 
Pomidorki kroimy na 3-4 części, paprykę w kosteczkę, parówkę w połówki plasterków, ser żółty rozrywamy na mniejsze kawałki, szczypiorek siekamy (nie musi być super drobno). Dodajemy do jajek i mieszamy, doprawiając solą morską i pieprzem ziołowym. 
Smażymy na patelni do naleśników, na maśle. 
Omlet przy przewracaniu się rozwali (w żaden sposób nie wpływa to na smak ;)), ze względu na bardzo dużą ilość dodatków. Jeśli nie chcemy, żeby tak się stało- dodajemy mniej warzyw, albo robimy omleta z 4 jajek (a właściwie to dwa omlety).
Mi w żaden sposób nie przeszkadza fakt, że z omleta się zrobiły 4 kawałki, był przepyszny :)

Taka ilość składników spokojnie wystarcza na 4 jajka

Jest kolorowo- jest smacznie .


Zuzia oczywiście pomagała mamie ;)

 Spokojnej niedzieli wszystkim!

13 kwietnia 2013

Śnieżkowy torcik z owocami i galaretką.

Pamiętam ten smak z dzieciństwa, uwielbiałam takie ciasta (które mogą spokojnie posłużyć jako torcik, dla dzieci super!). Biszkopt, pianka i galaretka- proste i smaczne :)



 Składniki:
  • paczka biszkoptów (kształt i ilość zależy od spodu blaszki, w której robimy ciasto)
  •  2 opakowania śnieżki
  • 400 ml mleka
  • 4 łyżeczki żelatyny (rozpuszczone w gorącej wodzie)
  • 2 banany
  • garść truskawek
  • 2 galaretki (ja wybrałam truskawkowe)

Wykonanie:
 Galaretkę przygotowujemy zgodnie z tym, co napisane jest na opakowaniu (choć ja zawsze daję odrobinę mniej wody, żeby mieć pewność, że galaretka dobrze się zsiądzie)
Na dnie blaszki układamy biszkopty i nasączamy je ciepłą wodą z dodatkiem odrobiny cukru i soku z cytryny. 
W wysokim naczyniu ubijamy śnieżki z mlekiem. Pod koniec ubijania dodajemy rozpuszczoną żelatynę*, już lekko ostudzoną.  
Pianę wlewamy na biszkopty i układamy w niej pokrojone w plasterki banany. Na wierzchu układamy plasterki truskawek i całość zalewamy już zimną galaretką. 
Ciasto schładzamy w lodówce, najlepiej przez całą noc.


*Żelatynę możemy zastąpić kolejną galaretką, z taką jednak różnicą, że jedno opakowanie galaretki rozrabiamy w max 0,5 szklanki wody.

Ja przygotowałam ciasto w typowej, prostokątnej formie. Sprawdzi się jednak ono doskonale, jako torcik z przeznaczeniem dla dzieci :)

Smacznego!

12 kwietnia 2013

Koktajl truskawkowy- mój ulubiony sposób na podwieczorek!

Co tu dużo pisać, koktajl truskawkowy chyba każdemu kojarzy się z latem i wakacjami. Dziś w markecie, udało mi się je kupić, więc nie czekając za długo, razem z Zuzią wypiłyśmy przepyszny koktajl. Uwielbiam go za to, że robi się go w ekspresowym tempie, jest orzeźwiający i zawiera dużo witamin, a same truskawki pomagają nam oczyszczać organizm z toksyn.



Składniki:
  • 1/3 szklanki kefiru
  • 1/3 szklanki kwaśnej śmietany
  • garść truskawek (u mnie to było 6 większych owoców)
  • cukier (opcjonalnie)
Wykonanie:
Umyte truskawki, zmiksowałam wraz z dodatkiem kefiru i śmietany, dodałam odrobinę cukru. Żeby koktajl był bardziej puszysty miksujemy go trochę dłużej, mi jednak na tym nie zależało, tylko na aromacie owoców :)



Oczywiście taki koktajl możemy przygotować na wiele sposób. Przede wszystkim bez dodatku mlecznych produktów, zamiast tego, możemy dolać do miksowania odrobinę wody. Innym sposobem jest dodanie jogurtu, albo mleka. Ja natomiast wolę słodycz truskawek połączyć z kwaśnym smakiem kefiru czy śmietany. Do truskawek możemy dodać inne owoce i zrobić koktajl wieloowocowy :) Możliwości jest tyle, ile mamy owoców!

Koktajl  możemy wypić jako napój, ale świetnie też sprawdzi się jako polewa do naleśników, lodów, czy innych deserów- co, kto lubi ;)

To samo zdrowie!
Polecam każdemu i życzę smacznego ;)

11 kwietnia 2013

Dobre dla dziecka: aromatyczny rosół bez dodatku niechcianych przypraw.

Rosół zna chyba każdy z nas :) Ja osobiście przez większość życia znałam tylko rosół z dodatkiem: maggi, kostka rosołowa, czy przyprawa uniwersalna. Wszystkie z nich zawierają (niechciany i niepożądany- zwłaszcza w diecie dziecka) glutaminian sodu (czysty glutaminian sodu pachnie zupełnie jak maggi- doskonale zapamiętałam ten fakt z zajęć organoleptycznych na studiach).
Dla mojej córeczki robię rosołek na drobiu bez tych dodatków, jednak dopiero niedawno wpadłam na to, jak zupę przyprawić, żeby nie była mdła, lecz pięknie pachniała i świetnie smakowała (nawet mi, która nie przepada za rosołem).



Składniki:
  • 2 podudzia z kurczaka (małe "nóżki" :))
  • 2 w miarę duże marchewki
  • 0,5 pietruszki
  • kawałek selera
  • cebula
  • 2 duże ząbki czosnku
  • kawałek kapusty włoskiej (u mnie akurat jej zabrakło)
  • 2 listki laurowe
  • 3 ziarenka ziela angielskiego
Wykonanie:
Oczyszczone podudzia zagotowujemy w 1,5 l wody. W tym czasie myjemy, obieramy i kroimy na mniejsze kawałki jarzyny. Przed samym momentem zagotowania, zbieramy z powierzchni wody "szumy", czyli te brązowe "zanieczyszczenia". Po zagotowaniu dodajemy włoszczyznę oraz czosnek, listki laurowe i ziele angielskie. Rosół powinien się gotować na malutkim ogniu (tak, żeby tylko lekko "pyrkał") przez ok 2 godzinki, od czasu do czasu uzupełniając wodę do początkowego poziomu. Na koniec zupę doprawiamy solą oraz pieprzem (jeśli mamy boją się o to, czy zupa przez pieprz nie będzie za ostra- mogą czarny pieprz zastąpić ziołowym lub białym, które są delikatniejsze).

Dużo makaronu- tak jak Zuzia lubi


Zupka ma w miarę jasny kolor, gdyż jest gotowana tylko na kurczaku i dodatkowo nie jest doprawiana maggi, która przyciemna jej kolor. Dodatkowo nie jest ona intensywnie słona, gdyż to glutaminian sodu nadaje zupie, ostry, słony posmak- stąd zupa na pewno posmakuje każdemu dziecku, a dodatkowo dla rodzica nie będzie mdła.

Smacznego :)

10 kwietnia 2013

Penne z sosem serowo-szpinakowym.

Makaron z sosem, to chyba jeden z prostszych sposobów, na szybki i smaczny obiad. Choć lubię gotować, to zdarza się, że potrzebuję wytchnienia i przyrządzenia "byle czego", bo akurat leń dopadł :)
Penne to jedne z moich ulubionych makaronów i często go zajadam z dodatkiem jakiegoś sosu. Tym razem padło na sos serowo-szpinakowy.



Składniki:
  • ok 2/3 opakowania makaronu Penne (ja zawsze wybieram Lubellę)
  • 60-80g szpinaku świeżego, lub mrożonego
  • 250ml śmietanki 30%
  • 2 ząbki czosnku
  • ok 6 plasterków żółtego sera* (10dag)
*ser, którego użyłam, to ser Boryna, ze sklepu Bacówka Towary Tradycyjne- jak tylko u Was w mieście taki sklep jest, to spróbujcie ich wyrobów, mają bardzo duży wybór i do tego bardzo smaczne wyroby.

Wykonanie:
Makaron ugotować według zaleceń na opakowaniu. W tym czasie na łyżce masła poddusić przez minutkę czosnek i dodać szpinak. Dusić go przez jakieś 3 minutki, aż lekko zmięknie. Następnie dolać śmietankę, doprawić solą i pieprzem do smaku, dodać ser zółty i podgrzewać aż ser się roztopi. Sos gotowy, wystarczy polać ugotowany makaron. Przepis banalnie prosty, a do tego naprawdę pyszny!

Smacznego.

Pizza na cieście drożdżowym.

Dość dawno temu znalazłam gdzieś w sieci przepis na bardzo ciekawe ciasto do pizzy. Odkąd je wypróbowałam, nie szukam nawet innych przepisów. Polecam wszystkim, którzy lubią czasem samemu przygotować pizzę.


Składniki:

  • 450g mąki
  • 40g drożdży świeżych
  • łyżeczka cukru
  • 0,5 szklanki mleka
  • 0,5 szklanki wody
  • 4 łyżki oliwy z oliwek
  • łyżeczka soli
  • 0,5 łyżeczki kurkumy (opcjonalnie)

Wykonanie:
Do mąki wrzucamy pokruszone drożdże, zasypujemy je cukrem i zalewamy ciepłym (ale nie gorącym!) mlekiem. Czekamy, aż drożdże zaczną działać (napęcznieją), po czym dolewamy letnią wodę, sól, kurkumę (ładnie zabarwia ciasto i nadaje mu przyjemny aromat). Zagniatamy ciasto, w między czasie dodając oliwę z oliwek. Ciasto wyrabiamy przez ok 15 minut, aż będzie ładnie odchodziło od ręki i będzie sprężyste.
Tak wyrobione ciasto, pozostawiamy w misce, oprószone mąką i przykryte ściereczką na ok 1 godzinę, w ciepłym miejscu.
Po tym czasie ciasto powinno podwoić swoją objętość. Ciasto wałkujemy, nadajemy mu odpowiedni kształt, po czym układamy na blaszce wyłożonej papierem i pozostawiamy jeszcze na jakieś 15 minut, zanim ułożymy na nim składniki.
Pizzę pieczemy w 220stopniach przez ok 12-15 minut, aż ciasto się zrumieni.
 

 Na mojej pizzy znalazły się: sos na bazie ketchupu, mozzarella, świeże liście szpinaku, salami, kukurydza, pieczarki, papryka konserwowa, oliwki zielone, wszystko posypałam odrobiną oregano.


Smacznego!! :)

09 kwietnia 2013

Wkładka kokosowa do tortu. Kanapka kokosowa.

Wiórki kokosowe przewijają się w mojej kuchni dość często. Dziś postanowiłam zrobić "wkładkę" kokosową, którą można włożyć pomiędzy warstwy tortu, aby wzbogacić jego smak. Ja jednak wykorzystałam do zrobienia kokosowej kanapki z bitą śmietaną i czekoladą. 





Składniki na wkładkę kokosową:
  • 6 białek
  • 0,5 szklanki cukru
  • 150g wiórek kokosowych
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
Wykonanie:
Białka ubić na sztywno, po czym po łyżce dodawać cukier, nadal ubijając. Kiedy masa z białek będzie połączona z cukrem, odkładamy mikser i dodajemy przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia, oraz wiórki kokosowe. Delikatnie mieszamy szpatułką, tak, żeby masa nie opadła i wlewamy do formy wyłożonej papierem. Pieczemy przez ok 30 minut w temperaturze 170 stopni. "Wkładkę" wyciągamy z formy dopiero po wystudzeniu.  



Dodatkowe składniki do kanapki kokosowej:
  • 1 tabliczka mlecznej czekolady
  • 3/4 tabliczki czekolady deserowej
  • 3/4 szklanki śmietanki 30%
  • 1 łyżka cukru pudru
Wykonanie:
Wkładkę kokosową kroimy wzdłuż na dwa płaty i przekładamy połową szklanki, ubitej na sztywno śmietanki 30%  (pod koniec ubijania dodajemy cukier puder). Całość polewamy roztopioną w kąpieli wodnej czekoladą.* Kanapkę schładzamy w lodówce. Przy krojeniu twarda polewa czekoladowa może naruszać konstrukcję kanapki (niestety).



* Porada*


Roztapianie czekolady w kąpieli wodnej 

Kostki czekolady wrzucamy do metalowej miski, którą umieszczamy na rondlu z wodą (poziom wody nie może być za wysoki, przede wszystkim tak, żeby miska nie dotykała płynu). Palnik pod rondlem ustawiamy na średnią moc i uważamy (w przypadku kuchenek gazowych), żeby płomień nie ogrzewał bezpośrednio metalowej miski. Staramy się nie mieszać czekolady. Ja trzymałam czekoladę przez ok 10 minut na takiej kąpieli wodnej po czym tylko jednokrotnie ją przemieszałam. Przy mieszaniu dodajemy 1/4 szklanki śmietanki. Polewa czekoladowa gotowa.




Filet z kurczaka w cieście z ziołami.

Panierowany filet często gości u mnie na stole, ale ileż można? Zamiast bułki tartej, tym razem zrobiłam ciasto z ziołami i szybciutko usmażyłam. Wyszło fajnie aromatycznie, dzięki ziołom prowansalskim i majerankowi :) Jak ktoś nie ma pomysłu na fileta, może akurat skorzysta.



Składniki:
  • podwójny filet z kurczaka
  • 2 jajka
  • 3/4 szklanki mleka
  • 0,5 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej*
  • 0,5 szklanki mąki pszennej
  • 2 łyżeczki dowolnych ziół- ja wybrałam zioła prowansalskie i majeranek
*nie jest konieczna, można wykorzystać tylko mąkę pszenną typ 500

Wykonanie:
Oczyszczonego i poporcjowanego fileta, doprawiamy solą i pieprzem. W misce mieszamy rozbełtane jajka z mlekiem, dodajemy mąkę oraz zioła i dokładnie mieszamy. Ciasto powinno być troszkę gęstsze od ciasta naleśnikowego.
Na rozgrzany tłuszcz (olej rzepakowy- podstawa do smażenia), kładziemy filety obtoczone w cieście i smażymy na złocisty kolor, jednak na średnim ogniu, żeby się nie okazało, że ciasto się przypiecze, a mięso będzie surowe.
Pozostałe ciasto można usmażyć jak omleta-grzybka :)

Smacznego!!

08 kwietnia 2013

Zamiast frytek- pieczone ziemniaczki z tymiankiem.

Bardzo dużo dzieci i dorosłych lubi frytki. Nic dziwnego, są tłuste- a tłuszcz w dużej mierze odpowiada za smakowitość posiłku. Większość z nas zdaje sobie jednak sprawę z tego, że frytki nie należą do najzdrowszych, przez smażenie w głębokim tłuszczu (w restauracjach, często na dodatek nieświeżym). Ja znalazłam dla naszej rodzinki alternatywę frytek- pieczone ziemniaczki z tymiankiem. Z zewnątrz pokryte lekko chrupiącą skórką, w środku mięciutkie i słodkie. Dziecko łatwo da się nabrać, że to frytka (moja Zuzia jest przekonana o tym, że to frytki!), a dorośli mogą spokojnie się przerzucić na tę mniej tłustą wersję "frytek", ale równie smaczną, a nawet śmiem twierdzić, że lepszą, bo aromatyczną dzięki tymiankowi.



Składniki:
  • ziemniaki
  • oliwa z oliwek
  • sól morska
  • 1 łyżeczka suszonego tymianku
Wykonanie:
Obrane ziemniaki kroimy w ósemki lub nawet drobniej- w zależności od tego, jak duży ziemniak nam się trafił, ale tak, żeby kawałki były w miarę równe.






Następnie skrapiamy je oliwą z oliwek (tyle, żeby każdy kawałek miał trochę tej oliwy na sobie, ale nie aż tyle, żeby ziemniaki w niej pływały ;)) i posypujemy solą oraz tymiankiem.
Pieczemy przez ok 25-30 minut w temperaturze 170 stopni , aż skórka lekko się zarumieni- oczywiście jeśli  lubimy bardziej spieczone, to przedłużamy ten czas (wiadomo, że każdy piekarnik jest inny, dlatego jeśli wydaje się, że ziemniaczki są już gotowe z zewnątrz, warto przekroić jeden kawałek i zajrzeć, czy w środku już jest dopieczony).




Smacznego! :)


A taka była reakcja Zuzi na ziemniaczki:



07 kwietnia 2013

Roladki ze szpinakiem i serem Brie.

Dzięki genialnemu pomysłowi Pani Urszuli (BLOG), postanowiłam zrobić swoją wersję roladek z ciasta francuskiego. Co prawda nie jestem fanką takiego rodzaju ciasta, ale sam pomysł tak mnie zachwycił, że nie mogłam nie wypróbować tego przepisu!!

 Roladki są bardzo proste do zrobienia, nie wymagają za dużego wkładu z naszej strony, a składniki do wnętrza ciasta możemy dobierać wedle własnego upodobania.

Moja wersja przedstawia się następująco:




Składniki:
  • gotowe ciasto francuskie (opakowanie 275g)
  • 2 rozbełtane jajka z dodatkiem 1 łyżki mleka
  • 50g świeżego szpinaku*
  • ser Brie z ziołami lub naturalny (opakowanie 125g)
  • 4-6 pomidorków koktajlowych
  • pesto zielone (ok 0,5 słoiczka)
* odradzam mrożony szpinak ze względu na dużą zawartość wody, w trakcie pieczenia, woda by spowodowała, że ciasto nadmiernie by rozmokło

Wykonanie:
Płat ciasta wysmarować 1/3 rozbełtanego jajka, ułożyć na nim pokrojony w plasterki ser, następnie szpinak oraz pokrojone pomidorki (każdy pomidorek pokroiłam na 3 części). Ciasto należy zwinąć w roladę, a wierzch posmarować jajkiem, a następnie pokroić w 4-5cm kromki. Wykrojone krążki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, a w środek każdej roladki wlewamy odrobinę jajka, żeby się nie rozkleiły :). Roladki pieczemy w temperaturze 180 stopni przez ok 30 minut.



Od dziś chyba jednak zostanę fanką francuskiego ciasta, ale nie w słodkiej wersji :)

Polecam gorąco roladki, są przepyszne!! Potwierdzą to mój mąż i brat, który się zajadali, a później od samego rana o nich rozprawiali :D!!

06 kwietnia 2013

Mocno kakaowe, kruche ciasteczka.

Jakiś czas temu robiłam kruche, maślane ciasteczka, które wyszły przepysznie. Jako, że jestem fanką wszystkiego, co ma aromat kakaowy, postanowiłam wykorzystać podstawowy przepis z maślanych ciasteczek i zrobić z tego kakaowe cudeńka :)



Składniki:
  • 280g mąki pszennej
  • 55g ciemnego kakao
  • 100g cukru pudru
  • 100g miękkiego masła
  • cukier wanilinowy
  • szczypta soli
  • 1 duże jajko
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Wykonanie:
Masło utrzeć z cukrem pudrem i cukrem wanilinowym (ja zrobiłam to za pomocą miksera). Wciąż ucierając dodać jajko oraz sól. Przesianą mąkę, kakao oraz proszek do pieczenia stopniowo dodawać do utartego masła. Kiedy masa będzie już za gęsta dla miksera, wyrobić ciasto rękami, a następnie uformować z niego "wałeczek" i odłożyć w folii do lodówki, na minimum 1 godzinę. Po tym czasie, ciasto rozwałkować na grubość ok 4mm i wykrawać z niego ciasteczka o dowolnych kształtach. Ciastka piec w temperaturze 180 stopni, przez ok 12 minut.
Ciasteczka możemy przechowywać przez kilka dni w szczelnie zamkniętej puszcze, czy pudełku do żywności (o ile nie zostaną zjedzone w przeciągu kilku godzin :D)




Smacznego! :)


A tutaj jasna wersja ciasteczek, ale równie pyszna!

05 kwietnia 2013

Bananowe racuchy.

Kto z nas nie zna racuchów z jabłkami? :) Chyba każdy kojarzy ten smak z dzieciństwa! Ja dziś postanowiłam zamiast jabłka, do ciasta dodać banany- wyszło przepysznie :) Moja Zuzianka była zachwycona i zajadała ze smakiem. Przepis prościutki i szybki.



Składniki:
  • 2-3 dojrzałe banany (dokładnie rozgniecione)
  • 2,5 szklanki mąki pszennej
  • 1,5 szklanki mleka
  • cukier wanilinowy
  • 1 duże jajko
  • olej do smażenia
Wykonanie:
W misce mieszamy (bądź ubijamy mikserem) wszystkie składniki, poza bananami. Kiedy już ciasto będzie jednolite, dodajemy zmiażdżone banany i dokładnie mieszamy. Placuszki smażymy na średnim ogniu, na dobrze rozgrzanym oleju, do uzyskania jasnozłocistego koloru. Jak ktoś lubi można polać sosem truskawkowym, waniliowym, czy posypać cukrem pudrem, choć ja uważam, że racuszki są tak słodkie, że nie ma takiej potrzeby.



Smacznego! :)


04 kwietnia 2013

Tarta z cukinią i papryką.

Jakiś czas temu kupiłam formę do robienia tart. Jestem z tego powodu strasznie zadowolona, bo w końcu mogę zrobić słodkie bądź pikantne ciasta, takie jak nie raz na filmach oglądałam :) Jednym z przykładów, jest znaleziona w "Kuchni Polskiej" tarta z cukinią i papryką. Naprawdę bardzo smaczna, świetnie smakuje zarówno na ciepło jak i na zimno.



Składniki:
  • 250g mąki
  • 170g masła
  • 2 średnie cukinie
  • 2-3 małe, kolorowe papryki (czerwona, zielona, żółta- ja użyłam tylko dwóch)
  • 4 łyżki oleju
  • 250ml śmietanki 30%
  • 150g sera żółtego
  • 3 jajka
  • 2 łyżeczki ziół (wedle upodobania, ja dałam majeranek, tymianek i zioła prowansalskie)
  • pół pęczka natki pietruszki
  • sól, pieprz
Wykonanie:
Mąkę posiekać z zimnym masłem, dodać szczyptę soli oraz 5-7 łyżek bardzo zimnej wody. Zagnieść szybko ciasto, uformować w gruby wałek, zawinąć w folię spożywczą i włożyć do lodówki na minimum godzinę.
Umytą cukinię pokroić w talarki. Na dużej patelni rozgrzać olej, wrzucić cukinię i podsmażać przez ok 8  minut, aż lekko się zarumieni (ale nie może zbrązowieć). Po podsmażeniu położyć cukinię na sicie, oprószyć solą i odczekać aż odsączy się z niej woda.
Z umytych papryk wydrążyć środek wraz z pestkami, tak aby nie naruszyć całości warzywa. Pokroić na cienkie krążki.
Śmietanę mieszamy z rozbełtanymi jajkami, startym serem żółtym, ziołami oraz cukinią, doprawić solą i pieprzem.
Schłodzone ciasto wyjąć z lodówki i kroić w plastry i wykładać nimi, wysmarowaną masłem formę (spód oraz brzegi- wychodząc powyżej ścianek). Docisnąć ciasto, tak aby było rozłożone równomiernie. Nakłuć widelcem i piec przez ok 10-12 minut w piekarniku nagrzanym do 220 stopni.
Po wyjęciu z piekarnika na ciasto wyłożyć cukinię, wymieszaną z innymi składnikami, a na wierzchu rozłożyć krążki papryki i zalać wszystko pozostałą śmietanką. Na koniec lekko oprószyć solą i pieprzem i piec jeszcze przez ok 25 minut w temperaturze 170 stopni.

Jest trochę pracy przy tym, ale zdecydowanie uważam, że warto, przynajmniej raz na jakiś czas, od święta :)

Smacznego!

Murzynek.

Dawno temu znalazłam gdzieś w sieci przepis na pyszne kakaowe ciasto- murzynka. Proste, szybkie i smaczne- czego chcieć więcej? :)


 
Składniki:
  • kostka margaryny (250g)
  • 1,5 szklanki cukru
  • 4-5 łyżek kakao
  • 0,5 szklanki wody
  • 2 szklanki mąki
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 4 jajka

Wykonanie:
Margarynę rozpuścić w rondelku, dodać cukier i kakao- zagotować. Wlać pół szklanki wody i dokładnie wymieszać. Po czym z powstałej "masy" (będzie ona rzadka) odlać pół szklanki, a resztę pozostawić do ostygnięcia. Po przestudzeniu dodać przesianą mąkę, wymieszaną z proszkiem do pieczenia, oraz jajka. Wszystko dokładnie wymieszać i wlać do formy wysmarowanej masłem/margaryną, i opruszonej mąką. Piec przez ok 50 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni, do tzw suchego patyczka. Po wyciągnięciu z pieca polać odłożoną polewą (jak polejemy jeszcze gorące ciasto, to część polewy wniknie w nie, dzięki czemu ciasto nie będzie nam szybko obsychać).


Smacznego! :)

Słodka surówka z marchewki.

To jedna z najprostszych i najsmaczniejszych surówek, które kojarzą się z dzieciństwem.
Doskonała dla dzieci, ze względu na słodki smak, bogata w witaminę A (z marchewki), witaminę C z cytryny oraz NNKT (niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe), ze względu na dodatek oleju. Ja taką surówkę często przyrządzam do obiadu z rybą bądź drobiem. Świetnie sprawdza się również jako drugie śniadanie, czy podwieczorek.

Składniki:
  • 2 duże marchewki
  • sok z połowy cytryny
  • 3 łyżeczki cukru
  • 2 łyżki oleju
Wykonanie:
Marchewkę zetrzeć na tarce o małym oczku, zasypać cukrem i polać cytryną, przemieszać i odstawić na przynajmniej 30 minut. Po tym czasie polać olejem i dokładnie wymieszać. Gotowe! :)


Pewnie wiele z Was zna taką surówkę, ale niekoniecznie z dodatkiem oleju :) Ja z dzieciństwa kojarzę wersję bez tłuszczu. Jednak postanowiłam go dodać, ze względu na fakt, że witamina A rozpuszcza się w tłuszczach, dlatego stworzyłam do tego właściwe środowisko. Olej nie wpłynął znacznie na smak, choć osobiście wydaje mi się, że dzięki śliskiej strukturze znacznie przyjemniej się ją spożywa :)



Smacznego :)

03 kwietnia 2013

Typy kulinarne ziemniaków. Sałatka ziemniaczana.

Nie każdy z nas, zdaje sobie sprawę, że są aż 4 typy ziemniaków. Oczywiste jest, że są ziemniaki, które nadają się na sałatkę, czy takie które spożywamy naturalnie do obiadu. Jednak rzadko kiedy wiemy jaki typ ziemniaków kupujemy.




A oto jakie mamy typy ziemniaków :
TYP A- ziemniaki o dużej wilgotności, twarde, żółtawe, po ugotowaniu nie rozlatują się, są "sprężyste" i zawierają niewiele skrobi, głównie sałatkowe
TYP B- po ugotowaniu nie rozsypują się, zawierają jednak więcej skrobi, do ogólnego użytku
TYP C- miąższ jest jasny, sypki, nadają się przede wszystkim do puree, czy na placki
TYP D- to ziemniaki przeznaczone na pokarm dla zwierząt

Dlaczego nie jesteśmy uświadomieni w tym, jakie ziemniaki kupujemy?
Przede wszystkim dlatego, że sprzedawcy nie poczuwają się do obowiązku, by poinformować klienta o tym(bądź nawet nie mają pojęcia o tym, jakie to ziemniaki) . Jak do tej pory, tylko w Tesco spotkałam się z oznakowaniem ziemniaków według typu- tyczy się to tylko ziemniaków paczkowanych. A co z tymi, które sami nabieramy do reklamówki? Wydaje mi się, że gdybyśmy byli uświadomieni w tej kwestii, a sklepy podawałyby pełną informację- cóż, straciliby wiele pieniędzy, bo kto by chciał jeść ziemniaki, które są sypkie, nadające się tylko na "przemielenie" lub przeznaczone dla zwierząt? Chyba mało kto..
Dlatego też, ja będąc w hipermarkecie, gdzie są paczkowane i oznakowane ziemniaki, nie rozglądam się nawet za tymi na wagę, tylko biorę paczkę i uciekam do kasy. Później przy gotowaniu jestem spokojna, że ziemniaki mi się nie rozsypią, czy będą mączyste w smaku.
Dodatkowo zauważyłam, że przez większość roku, te ziemniaki, które możemy kupić na wagę, są bardzo niesmaczne i sypkie. Najprawdopodobniej są to typy C, z rzadka pojawi się typ B, jeszcze możemy znaleźć AB (jak mamy szczęście), natomiast nie spotkałam się (!) jeszcze z ziemniakami o typie A.
Jako świadomy konsument, jestem tym faktem szczerze oburzona, bo bądź co bądź, ale ostatnimi czasy, ziemniaki są drogie, a jakościowo- szkoda słów.

A jakie są Wasze doświadczenia z kartoflami? Wiecie jakie kupujecie?

Klik w zdjęcie aby przejść do przepisu na sałatkę ziemniaczaną